Zakończenie roku szkolnego

Ukraina, Stryj i jego mieszkańcy - relacje uczestników wyjazdu do Stryja

2011-10-24

Dla 16 z 17 uczestników wyjazdu do Stryja na Ukrainie w dniach 18-22.10.2011 to była pierwsza wizyta w tym kraju.

Oto opinie, relacje, komentarze uczestników wyjazdu. Warto się znimi zapoznać.


Karol Moniczewski kl. 2a

„…Pobyt na Ukrainie był interesujący. Kultura ukraińska jest bardzo podobna do polskiej.

Ich język można było zrozumieć.. Zobaczyłem bardzo dużo ciekawych miejsc, Najbardziej podobały mi się cerkwie, które mają dużo złoceń


 Mateusz Stopka 2a

„…Na nocleg zatrzymaliśmy się w Stryju. Ukraińcy przyjęli nas bardzo miło. Mieszkaliśmy w bardzo dobrych warunkach. Zwiedziliśmy Lwów i Stryj. Duże wrażenie zrobił na mnie cmentarz Orląt Lwowskich.  W moim odczuciu to dośc ubogi kraj ale po obywatelach tego nie widać…..”

Michał Szpot kl. 2a

„… Ukraina bardzo mi się podoba. Są tam bardzo mili i serdeczni ludzie. Chłopak, u którego mieszkałem też taki był. Pokazał mi tutejsze obyczaje, tradycje a nawet nauczył paru słów. Jego rodzina też była miła. Ukraina to piękny i bogaty w historię  kraj. Bardzo mi się tam podobało i chciałbym tam wrócić…..”

Bartosz Bryjak kl. 2a

”…. We wtorek wyjechaliśmy na 4dniową wycieczkę na Ukrainę. Podróż była bardzo wesoła i szybko minęła.

Za granicą było prawie jak w Polsce tylko bardziej dziurawe drogi. . Po przyjeździe poznaliśmy swoich opiekunów .i ich rodziny. Ja i mój kolega zamieszkaliśmy u Natalii i jej Babci. Obie były bardzo sympatyczne i miłe. Natalia zapoznała nas ze swoimi przyjaciółmi. ….. Było naprawdę wspaniale…..”

Wojtek Dziatkowiec 2a

…..Mieszkaliśmy w Stryju. Koledzy byli fajni. Zwiedzaliśmy, Stryj, Lwów i Morsztyn

Byliśmy w Katedrze, w muzeum, na Cmentarzu Orląt Lwowskich i w aptece, która działa ale jest też muzeum. Było super….

Agnieszka Chyc Kuros kl. 3d

„…. Ukraina – to słowo kojarzy mi się z 4 dniami spędzonymi w super atmosferze, …. W doborowym towarzystwie.. Ze względu na to, ze po raz pierwszy w życiu mieliśmy mieszkać u goszczących nas rodzin byliśmy w stresującej sytuacji.. Okazało się jednak, ze niepotrzebnie denerwowaliśmy się. Wszyscy trafili do super rodzin Ja mieszkałam w domu. Ten dom to apartament z wszelkimi wygodami. Dbano o mnie bardzo. Szkoda, ze ten piękny czas skończył się tak szybko…”

 Weronika Gaj kl. 3d

 ..Wyjazd na Ukrainę należy zaliczyć do udanych. Na początku bardzo denerwowaliśmy się do jakich rodzin trafimy. Nasze obawy były niepotrzebne bo wszyscy byli zachwyceni gościnnością Ukrainy.. Pierwszego dnia uczestniczyliśmy w lekcjach. Zadziwiło nas to, ze uczniowie mieli na lekcjach komórki nikt na to nie reagował. Później poszliśmy zwiedzać Stryj Byliśmy w rzymskokatolickim koiciel, w muzeum m. Stryj. Po obiedzie pojechaliśmy zwiedzać Morsztyn i podziwiać tańczących kolegów. Okazało się bowiem, ze goszczą nas członkowie zespołów Stryjanoczka i Smericzka. Tańczyli przepięknie Próbowaliśmy ich później naśladować ale to nie było łatwe…… We Lwowie zwiedzaliśmy różne kościoły, cmentarz Orląt Lwowskich, sklep z czekoladą gdzie zobaczyliśmy cuda z czekolady, aptekę – muzeum. Po obiedzie i wizycie w katedrze panie pozwoliły nam na wizytę w galerii handlowej Następnego dnia rano wyjechaliśmy w drogę powrotną. Mamy adresy e-mail wiec będziemy się kontaktować i z utęsknieniem czekamy na wizytę naszych kolegów w Zakopanem


Anna Stachoń Tutoń, 3E

"....Wycieczka do Stryja bardzo mi się podobała. Mieszkałam u Solemiji rok młodszej ode mnie, z którą bardzo dobrze się dogadywałam, a nawet zaprzyjaźniłam. Zwiedzanie Stryja i Lwowa było bardzo fajne, dowiedziałam się dużo ciekawych rzeczy.. Bardzo zaciekawiły mnie cerkwie i ich konstrukcje, w oczy rzuciły mi się duże, złote lub srebrne kopuły.Język był bardzo zbliżony do naszego, nawet nauczyłam się paru słów.

Byłam też na lekcjach w szkole, wszyscy słuchali uważnie, i notowali niektórzy nosili mundurki, lekcje w sumie wyglądały tak jak u nas.

Mogłabym jeszcze zostać tam na dłużej, bo było świetnie, fajni ludzie, zwyczaje..

Ale planuje jeszcze tam pojechać we wakacje...


Tomek Guja kl. 1a

 " W dniach 18-22.10.2011 siedemnaścioro  uczniów naszej szkoły wybrało się do miasta Stryj na Ukrainie. Na wycieczce troszczyło się o nas troje opiekunów. Na miejscu zostaliśmy przydzieleni do rodzin ukraińskich uczniów, u których zamieszkaliśmy. Ja z Patrykiem mieszkałem u Andrzeja. Jego rodzina była bardzo miła, serdeczna i wesoła. Najwięcej rozmawialiśmy z babcią Anną, która znała język polski. Pierwszego dnia po przyjeździe zwiedziliśmy tamtejszą szkołę nr 6, gdzie spędziliśmy dwie godziny lekcyjne. Ja uczestniczyłem w lekcji języka angielskiego i matematyki. Później wybraliśmy się na spacer po Stryju, który liczy 60 000 mieszkańców i jest bardzo starym miastem. Zwiedziliśmy muzeum miejskie, kościół rzymskokatolicki, po którym oprowadzał nas sam proboszcz ks. Wojciech spod Limanowej i centrum  miasta.

Później pojechaliśmy do małej miejscowości Morszyn na występy naszych ukraińskich kolegów, którzy tańczą w zespole. Zwiedziliśmy tę miejscowość i wróciliśmy do rodzin.

W drugim dniu pojechaliśmy do Lwowa, gdzie zwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc……

Trzeciego dnia nastąpiło smutne pożegnanie z rodziną. Wycieczka była wspaniała i już wiem, że chciałbym za rok znowu pojechać w tamte strony...."


Tymoteusz Dubnicki kl.1a

„…..Bardzo podobało mi się na wycieczce. Najbardziej podobało mi się mieszkanie u rodzin ukraińskich. Jadłem tam różne potrawy, o których nawet nie słyszałem.. Mają bardzo podobną szkołę do naszej. Bardzo podobały mi się lekcje , też podobne do tych w naszej szkole. Jestem zadowolony z wycieczki…”


Sabina Chyc Kuros 3d


Mogę z całą pewnością stwierdzić iż tegoroczna wycieczka na Ukrainę była jedną z najlepszych wycieczek szkolnych na jakich byłam.  Zwiedziliśmy wiele pięknych i ciekawych miejsc między innymi Lwów. Jest to duże, stare miasto wprost stworzone dla ludzi którzy uwielbiają zwiedzać. No niestety ja nie należę do takich osób, mimo to nie nudziłam się tam i bardzo mi się podobało.  Jeżeli chodzi o rodzinę u której mieszkałam to miałam wielkie szczęście,  ponieważ dogadywałam się prawie z każdym i naprawdę czułam się jak u siebie w domu.  Każdego dnia wychodziliśmy niemałą grupką na spacery i zwiedzaliśmy też bardzo ładne miasteczko Stryj. Dzięki tej wycieczce poznałam wielu ciekawych ludzi, z którymi  mam teraz bardzo dobry kontakt.